Dev Diaries 02: TOO HOT TO WORK

To nie jest produktywny dzień. Jakby mógł wskazywać tytuł, mógłbym zgonić mój brak produktywności na upał, gdyby nie fakt, ze siedzę w strumieniu chłodnego powietrza i jest mi całkiem przyjemnie. Może kolejna kawa, cokolwiek by zmieniła? Nie jest to taki zły pomysł. Kawy nigdy za wiele. W zasadzie cały dzień siedzę i grzebię w dokumentacji. […]

Czytaj dalej "Dev Diaries 02: TOO HOT TO WORK"

Dev Diaries 01: how to start? what to do?

Zastanawiałem się jak zacząć, a raczej od czego. Jakiś czas temu chciałem spróbować odtworzyć grę Wordle z tym, że z użyciem polskich wyrazów. Samo stworzenie gry nie wydawało mi się trudne, nawet zacząłem już projekt. Miałem jednak problemy ze znalezieniem gotowego API z polskimi wyrazami więc ostatecznie projekt rzuciłem. Stwierdziłem, że spróbuję pobawić się biblioteką […]

Czytaj dalej "Dev Diaries 01: how to start? what to do?"

Try harder, just try

Mam blokadę. Od kilku tygodni. Jest to coś co w moim życiu pojawiało się bardzo często, wyglądało jak słomiany zapał, a w zasadzie nim było. Początkowa ekscytacja, poświęcenie się czemuś i czerpanie z tego ogromu radości, aż w końcu stopniowe zniechęcenie, głównie z powodu lenistwa czy jakieś przeszkody którą trudno mi pokonać i ostatecznie całkowite […]

Czytaj dalej "Try harder, just try"

Potrzeba ciszy

Cisza, wszechobecna cisza przerywana jedynie gwizdami wiatru za oknem i strzelaniem płomieni w kominku. Od czas do czasu słychać czyjeś kroki czy śpiew ptaków w oddali. Nic więcej, kompletnie nic. A ja siedzę i cieszę się w sobie, cieszę się, bo poznałem nową część mnie, poznałem coś czego mi brakowało, a z czego nie zdawałem […]

Czytaj dalej "Potrzeba ciszy"

Nowe rzeczy, więcej szczęścia?

Nie wiem jak to się stało, ale gdy w 2017 roku przeprowadzałem się do własnego mieszkania, zawartość jednego pokoju o wymiarach jakiś 12 metrów kwadratowych udało mi się rozlokować w mieszkaniu o ponad 4 razy większym metrażu. I niby nie jest to nic wielkiego, ale każde z nowych pomieszczeń było dość mocno zapełnione rzeczami. Jak? […]

Czytaj dalej "Nowe rzeczy, więcej szczęścia?"

Na całej połaci śnieg

Święta, magiczny czas, czas radości, spotkań z bliskimi, czas odpoczynku. Dla mnie czas dłuższego odpoczynku, bo zawsze w okresie świątecznym staram się dysponować tymi kilkoma dniami urlopu aby choć trochę przedłużyć ten odpoczynek na koniec roku. Koniec roku który był w roku poprzednim bardzo nietypowy. Nietypowe też były moje święta. Trochę ze względów bezpieczeństwa, lecz […]

Czytaj dalej "Na całej połaci śnieg"

Tak po prostu, znów

Sam nie wiem. Niby nie jest to nic nowego, coś z czego powinienem zdawać sobie sprawę, ale z drugiej strony są takie momenty, że jest mi dziwnie, źle. Trochę przez to, że byłem taki niedomyślny, i choć wiem, że to głupie to minie jeszcze trochę czasu zanim przestanę to w sobie rozpamiętywać i mieć o […]

Czytaj dalej "Tak po prostu, znów"

Lawinowa kula

Wiem, znów nie pisałem. Jakoś nie było okazji, by usiąść nad klawiaturą i przelać siebie na papier. Chociaż bywało różnie; raz lepiej z sukcesami tymi większymi i mniejszymi, raz gorzej gdy było mi wstyd za to co myślę, gdy bałem się nie wiedząc czy robię dobrze, frustrowałem, że moja pomoc jest tak mocno ograniczona, to […]

Czytaj dalej "Lawinowa kula"